Czy kiedykolwiek czułeś/aś, że świat jest przeciwko tobie? Że wszystko idzie źle i nic nie wychodzi, mimo że się starasz? Że inni ludzie są szczęśliwsi, lepsi, piękniejsi i mają wszystko, co tylko sobie wymarzą?
Jeśli tak, to prawdopodobnie masz to, co dotyka większość ludzi. Można to nazwać „mentalnością ofiary”. Ale nie martw się, jest nadzieja! Poniżej pokażę ci kilka kroków, które pomogą ci przezwyciężyć ten sposób myślenia i zacząć odczuwać radość z życia.
- Nowe spojrzenie i działanie.
Pierwszym krokiem do przezwyciężenia myślenia jak ofiara jest zrozumienie, że jest to… tylko sposób myślenia. To nie jest prawda, że świat jest przeciwko tobie. To tylko twoja perspektywa na sytuacje. Wiele osób uważa, że nie ma wpływu na swoje życie i że wszystko co się dzieje, jest poza ich kontrolą. Ale to nie jest prawda. Masz wpływ na swoje życie i możesz decydować o tym, jakie wybory podejmujesz. Zatem nie bój się i zaakceptuj fakt, że jesteś odpowiedzialny/a za swoje życie. Zamiast czekać, aż rzeczy się poprawią, podejmij kroki, aby je zmienić. To co robisz ma wpływ na twoje życie, więc zacznij działać. Jeśli jesteś w złej kondycji, wyznacz sobie jeden mały cel i go zrealizuj. Może to być nawet pościelenie łóżka. Za każde wykonane działanie daj sobie nagrodę. Świat nie daje ci nagród? Daj ją sobie sam/a! Działanie jest lekiem na całe zło – nagroda się należy! - Skup się na tym, co pozytywne.
Każdy z nas z powodzeniem i lekkością umie skupić się na tym co złe, co nam nie wyszło. Teraz wykonaj pracę i zamiast skupiać się na tym, co idzie źle, skup się na pozytywach, bo każda sytuacja ma złe i dobre strony. Nawet teraz, narzekając na świat, wybierz tę dobrą stronę. Zastanów się co dobrego wynika z tego, że myślisz, że świat jest przeciwko tobie? Może na przykład to, że możesz sobie ponarzekać? Każdemu z nas to się też należy. Oby nie za długo. Pamiętaj, że każdy ma problemy, ale to, jak sobie z nimi radzi, decyduje o naszej jakości życia. - Bądź wdzięczny.
Kolejnym krokiem jest uczenie się wdzięczności i doceniania. Zamiast skupiać się i myśleć o tym, czego nie masz, skup się na tym co już masz. Na swoich osiągnięciach, umiejętnościach, wartościach, zasobach i czerp z tego. To źródło twojej siły. Zamiast skarżyć się na to, co idzie źle, szukaj rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Kiedy zaczynasz szukać pozytywnych rzeczy w swoim życiu, zaczynasz dostrzegać więcej pozytywnych rzeczy wokół siebie. - Optymizmu możesz się nauczyć.
Okazuje się, że myślenie negatywne jest nawykowe. Tak prosto tłumaczyć swoje niepowodzenia obarczając wszystko i wszystkich dookoła. Ale na dłuższą metę to nie pomaga. Dobrze jest nauczyć się nowego sposobu myślenia – optymizmu. A raczej wrócić do źródła – wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi, a dzieci nigdy nie czują się bezradne. Każdy z nas kiedyś czuł bezgraniczną siłę i moc, ale z biegiem lat zapomnieliśmy o tym. Jak wrócić do tego? Proponuję ciekawe ćwiczenie. Spróbuj. Z ciekawości. Polega na zakwestionowaniu swoich zarzutów. Powiedz i wyjaśnij na czym polegają dowody świadczące, że przekonanie: „świat jest przeciwko mnie” jest niesłuszne. Skutecznie kwestionując przekonania wywoływane pojawianiem się trudności – zniechęcenie i poddanie się – możesz zmienić na aktywność i pogodę ducha. Albo po prostu powtarzaj jak mantrę „wszystko będzie dobrze”. Też działa. - Otaczanie się pozytywnymi ludźmi.
To, z kim spędzasz czas, ma wpływ na twoje myśli, na twoją perspektywę i sposób percepcji rzeczywistości. Jeśli spędzasz czas z ludźmi, którzy skarżą się na wszystko i ciągle narzekają, to ma to wpływ na twoje życie. Spróbuj ograniczyć obecność takich ludzi wokół siebie. Znajdź takich, którzy mają pozytywną perspektywę i spędzaj z nimi jak najwięcej czasu. - Zmień otoczenie.
Otoczenie ma na ciebie wpływ. Jeśli jesteś w nie najlepszej formie, wykonaj wysiłek i zmień swoje otoczenie, miejsce, w którym spędzasz czas. Nie musi to być od razu wyjazd na Seszele, ale po prostu wyjdź z domu, pójdź na spacer, posłuchaj muzyki, którą lubisz. Zmień widoki, przewietrz umysł, pobiegaj, przejedź się na rowerze. Powinno zadziałać. - Na koniec
wniosek jest taki, że „mentalność ofiary” to tylko sposób myślenia. To nie prawda, że świat jest przeciwko tobie. Masz wpływ na swoje życie i możesz decydować o tym, jakie decyzje podejmujesz i jak interpretujesz to, co cię spotyka. Zaakceptuj odpowiedzialność za swoje życie i działaj. Rób, popełniaj błędy, kolekcjonuj porażki i sukcesy. I nie przestawaj, cały czas działaj. Dodaj do tego wdzięczność i bądź wdzięczny za to co już masz. Wykorzystuj swoje umiejętności i dotychczasowe sukcesy. Wykorzystuj moc pozytywnych afirmacji. Otaczaj się pozytywnymi ludźmi. A to wszystko pozwoli ci zobaczyć, że świat nie jest taki zły. A może nawet fajny 🙂
Uwaga: pamiętaj, że jeśli pesymizm utrzymuje się regularnie przez dłuższy czas, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty.